Witam wszystkich!
Pierwszy raz piszę na forum, choć czytam od czasu zaplanowania swojej podróży na Teneryfę.
Byłam tam (Costa Adeje) w drugiej połowie stycznia i .... zakochałam się i ... wciąż tęsknię i ....zapomnieć nie mogę, zresztą wcale nie chcę. Na pewno tam wrócę.
Chcąc być pomocną napisze tylko, że przed wyjazdem miałam ogromny dylemat z pakowaniem. Prognoza pokazywała 16-18 st.C.
Po przyjeździe zupełne zaskoczenie! Lato !!! A nawet cieplej niż w Polsce nad Bałtykiem latem (mieszkam w Kołobrzegu). Ocean w styczniu cieplejszy niż nasze morze latem! Do północy, a czasem dłużej siedzieliśmy z przyjaciółmi na tarasie w klapkach i... w piżamach
W dni pochmurne bluza lub sweterek, choć mój mąż cały czas tylko spodenki i krótki rękaw. Jak dzień słoneczny to upał. Szczerze mówiąc w Kołobrzegu latem nigdy nie wyszłabym na spacer wieczorem tak lekko ubrana, jak tam na Teneryfie.
Należy wziąć ciepłe ubranie na wulkanTeide (nawet kurtkę, w której przyjedzie się z Polski). Tam było bardzo zimno, w końcu nad chmurami
ale jakże pięknie!
Pozdrawiam serdecznie!