Ja sobie w tym roku na gdynskiej plaży już parę razy futerko przysmażyłem i nie narzekam na brak słońca. Ale mam ten komfort, że tu mieszkam i mogę się do pogody dostosować i pójść na plażę, kiedy grzeje. Żal mi turystów, którzy cały rok oszczędzają aby z dzieciakami nad to nasze wcale nie takie morze na kilka dni przyjechać, a tu przez cały tydzień pada... Żal!
Ale w zeszłym roku udało mi się, po długim namawianiu wreszcie, bardzo dobrych Przyjaciół na Wielkanoc na Teneryfę zaprosić. Naobiecywałem im, jaka to świetna pogoda będzie itd. Ledwie wylądowali zaczęło kropić. Jak dojechaliśmy do Los Cristianos to już lało jak z cebra. A potem to już tylko chmurki, deszczyk i tak cały tydzień... A jak odlecieli słonko wyszło na następne parę miesięcy

Wtopa totalna, a ja co miałem powiedzieć? Że pomyłka jakaś, bo tu zawsze słońce świeci...?